poniedziałek, 31 października 2011

Gryfów Śląski

W końcu X wieku ziemie śląskie należały do Polski i były pod rządami Mieszka I.
 Mieszko wprowadził religię chrześcijańską. W XII wieku niemieccy koloniści osiedli się na Śląsku, a zwłaszcza w okolicach gór.
W XIII wieku obecność Niemców wzrosła do tego stopnia, że zaczęli oni dążyć do odłączenia się od Polski.
Najstarsi kronikarze nie są jednak w stanie dokładnie określić daty założenia Gryfowa. Zapiski dotyczące pierwszego drewnianego ratusza wskazują datę 1025 r., ale i co do tej daty są sprzeczności.
W Gryfowie znajdował się zamek (w miejscu obecnego kina). Przypuszczalnie budowę zamku Gryf i tzw. małego zamku zlecił książę Bolesław Stary lub Wysoki, który rządził między 1163 a 1201 r. Dolnym Śląskiem. W tamtych latach chronił miasto przed napadami Czechów.

W 1242 r. Gryfów otrzymał prawa miejskie od Bolesława Łysego. Ściągał on osadników do Gryfowa, aby bronili miasta i stanowili straż miejską. Z tego skrzętnie korzystali Niemcy.
Według kronik herb miasta wywodzi się od miejsca, gdzie zamierzano postawić zamek. W trakcie kopania fundamentów natrafiono na gniazdo młodych gryfów. Najprawdopodobniej legenda o gryfach powstała później niż herb miasta.




W kronikach Schafgotschów herb Gryfowa ukazany jest jako:

- Rycerz z gryfem,
- Gryf trzymający głaz,
- Tarcza podzielona na cztery części – 1. Gryf na szczycie góry, 2. Gryf na hełmie, 3. Gryf na świerku, a pod nim leży baron. Herb ten stanowił herb rodziny Schffgotschow.

Dnia 14 sierpnia 1252 r. biskup wrocławski Tomasz Pierwszy poświęcił pierwszy drewniany kościół postawiony w Gryfowie. Lokalizacja jego nie jest dokładnie znana.
Mury obronne wokół miasta wzniesione zostały za czasów Bolka I zwanego Srogim w XIII wieku.

W latach 1348 –1351 w Europie szalała cholera. Nie ominęła też i mieszkańców Gryfowa. Ludzie i zwierzęta padali jak muchy. Aby pozbyć się zarazy spalono część drewnianych domów.
 
W 1354 r. Bolko II nadał miastu przywileje handlu – wolny jarmark, odpust w dzień święta patronki kościoła, ulgi dla rozwijającego się piwowarstwa, a także dla biedoty, która mogła wypasać swoje bydło nad rzeką Olzą (ryby biedota mogła łowić w Kwisie w środy, piątki i soboty)

W 1419 r. zmarł Gottard von Schaffgotsch – pierwszy właściciel zamku Gryf. Pochowany
Został w Cieplicach._

W latach 1427-1431 rozpoczęły się rozruchy, związane z wojnami husyckimi w byłym księstwie świdnicko - jaworskim. Nie ominęły one Gryfowa. Jedną z form walki biedoty gryfowskiej było niszczenie dobytku znienawidzonych patrycjuszy. Burzono, bądź palono bogate kamieniczki, a także zabytki sakralne.
Wojny oraz kataklizmy niszczyły miasto.

W 1431 r. podczas szalejącej burzy od uderzeń pioruna zginęły 34 osoby oraz padło 300 sztuk bydła.

W 1469 r. powódź niszczy miasto, a w 1472 r. podczas wielkiej suszy zostało spalone prawie całe miasto. Z braku środków odbudowa miasta szła bardzo wolno. Rok później wybuchła wojna między królem polskim Kazimierzem a królem Mateuszem z Husytów. Wojnę wygrał Mateusz i zawładnął Czechy i Śląsk


W 1544 r. Hans Schaffgotsch nakazał budowę młyna nad Kwisą z pięcioma kołami młyńskimi, a za bramą jeleniogórską z bratem Krzysztofem postawili szpital.

W 1549 r. była straszliwa zima trwająca od grudnia do marca, a w 1550 r. powódź ponownie zniszczyła miasto. Woda zabierała całe domy, choroby dziesiątkowały ludność, do tego stopnia, że zabrakło miejsca na cmentarzu przykościelnym, wobec czego utworzono cmentarz przy ulicy Lubańskiej. W 1560 r. został wzniesiony kościół pod wezwaniem Św. Lorenca na zlecenie burmistrza.

20 maja 1602 r. wieczorem o godzinie 20 wybuchł pożar. Od apteki spłonęło prawie całe miasto ( sprawcą był mieszkaniec Gryfowa, który otruł się w więzieniu). Spłonęło 66 domów w mieście, łącznie z małym zamkiem, kościołem, ratuszem, plebanią i kaplicą cmentarną. Razem 145 domów, 50 stodół, stajnie z zapasami ( wśród pogorzeliska ocalał, między drzewami, pod murem miejskim, mały domek z biednym i chorym chłopcem). Ocalał nie uszkodzony ołtarz i organy.

W dniu 10 lutego 1616 r. o godz. 300 w Gryfowie i okolicach nastąpiło trzęsienie ziemi, wyrządzające wiele szkód. Rok ten był rokiem ciężkim dla rolnictwa. Trwająca susza i upały powodowały wysychanie traw i niskie plony.

22 maja 1639 r. oddział 200 Szwedów wtargnął do Gryfowa pod komendą rotmistrza Johhana Peretsenta. Szwedzi żądali okupu 1500 guldenów. Otrzymali tylko 1000 guldenów, więc w godz. od 3 do 7 po południu splądrowali miasto i zabrali wszystkie konie.

22 września roku 1645 przyjechał do Gryfowa szwedzki generał Königsmark ze swymi żołnierzami na 4 dni plądrując miasto i okolicę.

12 lipca 1670 r. podczas burzy został uszkodzony największy dzwon kościelny. Aby go naprawić, sprowadzono z Frankfurtu nad Odrą ludmisarza Johana Franza, który przetopił dzwon na mniejszy, tj. z dzwonu 48 cetnarowego na dzwon o wadze 5-ciu cetnarów i 18 funtów. Dzwon odlewano 2 października między godziną 1000 a 1200. Zawieszono 9 października na wieży kościelnej.

W trosce o dobro miasta magistrat zakupił na wiosnę 1671 r. we Wrocławiu sikawkę dla pożarnictwa.
26.01.1673 r. skutecznie ugasiła ona pożar, który wybuchł w browarze, oraz drewnianą dzwonnicę w kościele na Wieży, która zapaliła się od uderzenia pioruna w dniu 8.08 tegoż roku.




Według kroniki miasta Gryfowa na Śląsku spisanej przez J. G. Luge w nakładzie własnym w 1861 w tłumaczeniu P. P. Jarosz Gryfów Śląski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz