sobota, 28 stycznia 2012


... przeczytałem kiedyś, że życie jest jak butelka dobrego wina - to czy postawimy ją na półce zerknąwszy tylko na etykietę czy postanowimy otworzyć :) i poczuć smak i zapach to już tylko nasze widzimisię :) ... świąteczna niespieszna i wyjątkowa atmosfera skłoniła mnie  a konkretnie mój umysł do roztrząsania tegoż tematu ... bo móc tak celebrować każdy dzień ... to przesada ? ... zarozumiałość wobec życia ? czy tylko zaopiekowanie się przemijającym obok nas czasem ...? :) ...

1 komentarz:

  1. Zgadzam się - życie trzeba chłonąć wszystkimi zmysłami. W końcu - jak mawiała moja Babcia - raz się żyje, potem już się tylko straszy:-)))

    OdpowiedzUsuń